sobota, 30 grudnia 2017

,,pozbywanie się świątecznych kalorii"

dostałem zegarek z licznikiem 

 

kroków i miernikiem 

 

kalorii - przybyło ich, oj, przybyło; do 

 

tego antylogię 

 

grotesek SF Alana Moore'a (zawsze prorok, nigdy BÓG) 

 

i dziewięćdziesięciu dziewięciu artystów. przegląd 

 

treści: 

 

podbija nas kosmiczni turyści. wadliwe 

 

mózgi obcej 

 

produkcji ogłupią ludzkość; a podstarzały Flash Gordon 

 

da... 

 

się pokonać imperatorowi 

 

wszystko to 

 

brzmi lepiej od jednodniowego 

 

dziecka wypożyczanego na okres Świąt. Niby 

 

nic, 

 

ale lepiej cieszyć się Bożym Narodzeniem i nakierować złe 

 

myśli 

 

na spalenie zbędności. to 

 

przyniesie 

 

same korzyści. nie 

 

kłamię 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz