,,na dobę przed sylwestrem"
szukam szczodrego azylu, chwilowego posterunku
z zapasami na jeden dzień - nie nazywajcie
mnie tchórzem. chcę tylko się wyspać przed nocą
najdłuższą, na pograniczu, by paść 48 godzin
później kamiennym snem na pohybel koszmarom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz