zostać zapomnianym jest stokroć gorsze
niż umrzeć w samotności
w ciszy, pochłaniającej wszelki dźwięk
zwykły płacz niesie radość
oto znak, że na tym padole
żyje nadzieja
rozpaczliwie wyje pośród nocy
chłodnej i martwej
odchodzącej rankiem
mógłbym odejść wraz z nią, uciec
z tej niebezpiecznej krainy i dać sobie
spokój
z problemami życia w koszmarnym
betonie
coś mnie trzyma i przeszkadza
iść własnym szlakiem i brać życia kłami
naturalnie dusi mnie instynkt
szarpie i nie pozwala się wyrwać
ku upragnionej drodze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz