,,ciepło snu"
zrzucam z siebie kołdrę i nocną koszulę, w samym
środku minus trzydziestu mrozu. siarczysty kolędnik. co tam,
mam ciepłe marzenia; zachcianki wedle cudzych złośliwości.
może i nie albo i tak; ale komu co przeszkadza obca
strofa kołysanki wyryta bólem i płaczem na płacie czaszki?
obca sprawa, nie moje kłopoty. niech śpią, śniąc smacznie
i zdrowo na krochmalu i chlorze. sny to nie brudasy
jakimi bywają ich twórcy o głowach z zatwardzeniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz