piątek, 26 maja 2017

,,co mogę powiedzieć o wilczycach..."

niejedna mnie pogryzła, cóż, 

 

z mojej winy, mojej wielkiej  własnej winy;  

 

kolejne występowały o alimenty;

 

szczeniaczki to nie liche ,,wynagrodzenie" 

 

za odbyty trud, miły, nie powiem;

 

jeszcze inne, o kochani, te lepiej pominąć, 

 

nabruździły pod moim adresem 

 

za obce występki, ja akurat byłem najbliżej

 

prosty wilczek, niemłody zarazem, 

 

z hartem ducha w sercu i toną marzeń w głowie 

 

nie przywykły do tego tłumaczenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz