,,co mogę powiedzieć o wilczycach..."
niejedna mnie pogryzła, cóż,
z mojej winy, mojej wielkiej własnej winy;
kolejne występowały o alimenty;
szczeniaczki to nie liche ,,wynagrodzenie"
za odbyty trud, miły, nie powiem;
jeszcze inne, o kochani, te lepiej pominąć,
nabruździły pod moim adresem
za obce występki, ja akurat byłem najbliżej
prosty wilczek, niemłody zarazem,
z hartem ducha w sercu i toną marzeń w głowie
nie przywykły do tego tłumaczenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz