,,stary wilk nie traci ochoty"
zobaczył ją
wieczorem
młoda wilczyca
między 20 a 30 lat
na karku
nie wątpił
że ją przekona
zagadał
nie przestawał
zdobywać
jej pragnienia
klimacik pomagał
jakoś poszła za nim
nie do końca
chętnie
ale to on
zapłacił
rachunek
potem oboje
mieli nikłe ws
pomnienia
co się właściwie
stało?
noc zatopiona
w drinku
czyni zapomnienie
ale i dodaje sił
no - westchnęła po
igraszkach - nie
doceniałam ciebie
starość nadrabiam
doświadczeniem, odparł
ruszając ramiona,
jakby nic się nie stało
za oknem
mieniły się
światła jutrzenki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz