,,Morus"
o tym czarnym
wilczurze
cioteczka mówiła
różne rzeczy
że niby głupiutki
ale kochany z
niego psiak
wiadomo
Aksio zmarł niedawno
tego szkoda
a Morus
jest młody
przynieśli go
jako szczeniaka
raz poszedł
za nami
ojciec i ja
rąbaliśmy drewno
zaczęliśmyrąbać
i znosić gałęzie
a Morus siadł
przy domku
dziele wuja Stacha
(szkoda że zmarł)
jużpo robocie
spostrzegłem
że biedaka
obsiadły
roje komarów
białe na
czarnej sierści
były łatwo
widoczne
biedny Morus
powiedziałem cicho
i podrapałem go
za uchem
biedak zamachał
w podzięce ogon
choć tyle mu
ulżyłem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz