,,wściekły pies"
gonił mnie
od swojej
budy
a łapy
mnie bolały
od spania
na starych
fotelach
powiedziałem tylko
że jego siostra
to niezła suczka
na wieczór
jest niezła
bo taka jest
gonił mnie
aż zaprzestał
ganiania tego
kundla
jakim byłem
dla niego
dopiero
pod mostem
trzy przecznice dalej
warknąłem
w jego stronę
jego już
nie było
niestety
pozostała
tylko wściekłość
w moim sercu
na tego parszywca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz