poniedziałek, 16 czerwca 2014

,,w świątyni szczęścia"

,,w świątyni szczęścia" 

spotykam

kolejkę

równych mi

kojotów Wilusiów 

biegnących za

swoim strusiem 

pędziwiatrem


wygraną 

na loterii 


biorę numerek


na czas

oczekiwania

staje się nim 


45BK


numerki 

zamiast ludzi 

stoją lub siedzą 

siedzą lub stoją 


przychodzi 

moja kolej 


czas na pogoń


łapie klamkę


na marne


rozmowa 

trwała krótko

doświadczenie 

praktyki

staże 

wykształcenie 


lista długów 

niespłacona 

do dzisiaj 


na wszystko 

odpowiadam 


NIE


dziwne 

nie wezwali 

ochrony

chociaż 

to urzędnik 

połamał biurko   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz