,,ucieczka od watahy"
próbował
to zrobić
od narodzin
uciec
od nich
wszystkich
nie miał z nimi
nic wspólnego
z krwiożerczymi
dzikusami
nie chciał
polować
rozrywać
przegranych
smakować się
w ich krwi
po latach
sam taki był
jak pozostali
z watahy
można uciec
ale ona pozostaje
w sercu
swym skowytem
wzywa z powrotem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz