,,wilcze tango"
kroki niejednego wilka
tamtego tanga
tańczonego wieczorami
w upojne lato
pamiętam
obsypane brokatem pary
migotały w półmroku
klubu Silverfox
o północy
lipca
bądź
sierpnia
te wilczki i wilczyce
pod czujnym okiem
wilczego kaowca
zachowują
co dziwi
odstępy
od siebie
ach, trzeba to było widzieć
ech, trzeba to było słyszeć
och to trzeba było być
by móc podziwiać wilcze tango
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz