,,Transatlantykiem Gombrowicza do brzegów Argentyny przybyłem"
wzorem Mistrza Formy
przypłynąłem
na Batorym
do Buenos Aires
tutaj przeżyłem
podobne mu
przygody...
bale, rauty i kuligi
praca w Banco Polaco
a spocząłem
jak ten głupiec
w Nicei
bliżej ojczyzny
a nadal daleko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz