,,kiedy Wilk utraci bar"
wyburzyli
ulubiony bar Wilka
od tak z paragrafu
Wilk wył
na ruinami
utraconej przyjaźni
trzy noce z rzędu
przyszedł dzielnicowy
bardzo sympatyczny gość
grzecznie usunął Wilka
znad grobu
Nie rycz, Wilku. Będzie dobrze,
powiedział przyjacielsko.
Bez baru nie będzie,
odrzekł smutno Wilk.
dwa miesiące
nie wychodził z domu
szukając w książce telefonicznej
nowego miejsca
nowego baru
osobiście sprawdził
każdy lokal,
nocne knajpki
dancingi dla laluśiów
kluby dla panów
oraz dla pań
(z ostatnich ciągle go wywalali)
długo szukał
nie odnalazł
kiedy Wilk traci ulubiony bar
nie ma za wiele wiary
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz