WLAZŁ KOTEK NA PŁOTEK
miauczy każdej nocy, kocmołuch
przegania upragniony sen
samemu mając pełnię sił
na marcowe gody
miauczy, jak gdyby
palił mu się ogon
pali mu się, owszem,
co innego
co czyni go lwem
pośród stada zalotników
ci posłusznie tkwią
pod sztachetami płotu
zapatrzeni w swego przewodnika
nie śmią przerwać
jego pochwalnych hymnów
tak wdzięcznych i wyniosłych
niezrozumiałych w ocenie ludzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz