sobota, 2 kwietnia 2022

KOCI CASANOVA ALBO I NIE

 

rana jest świeża - niedawno wykonana 

idzie równym szlakiem - na ukos

 

                        między oczami 

 

rozjaśnia ciemnoszary pyszczek 

cóż, wiedział na co się pisze

        wskakiwał na wysokie progi

        (upadek z nich jest dotkliwszy) 

 

niewzruszony liże zranione łapki

skołtunione futerko 

 

                     rozpostarty

                     na zdezelowanej kanapie 

                     w pustym mieszkaniu 

jego stały adres - azyl po porażkach

 

wielu ich doznał, zdąży jeszcze doznać 

          u niejednej kici, kocicy  

 

          nigdy mu się nie znudzą 

 

          taki jest - nie inny

           

          

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz