niedziela, 1 stycznia 2023

WIERSZ Z PRZEŁOMU DNI


jest wręcz dwulatkiem - kwestia oceny

zacząłem go w samo południe

                (po drodze dorobiłem się kaca)

skończyłem o podobnej porze

 

wyparłem się użycia

                      zbędnych słów   

zrezygnowałem z metafor

 

wolałem proste znaczenie  


piasek i czas


cień i słońce 

 

zdarzenie i przypadki 

 

powściągnąłem się od patrzenia 

                                na zegarek   


nie, nie jestem dzieckiem fortuny 

uważam siebie raczej 

                         za głupca  

                         w błazeńskiej czapce   

 

miewam potknięcia  

przez które wpadam  

                   twarzą na poduszkę  

 

bynajmniej nos mam cały     

 

i tak od urodzenia    





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz