"wilki biedulki"
podchodzą podkulone
z trzymanymi
nisko ogonami
wręcz wycierają ziemię
popiskują, żaden nie warknie
nie śmiałby, choć
ta chęć rwie każdemu serce
do złamania ciszy
cała ich odwaga, hard, siła
stały się mrzonką
w obecności pięknej
nadszedł jej czas, gdy
stała się oczkiem
w głowie zgromadzonych
przyglądają się żywiąc nadzieje
z opuszczonymi łbami pełni uwielbienia
nie myślą o niczym innym karmieni złudzeniami
że każdy z nich
ma prawo
do wzięcia bez walki
tego szczęścia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz