,,tak łatwo odczuwać radość życia?"
ot, pokraki życiowe. nieudaczniki wypełzły
na wierzch
nikogo zwykłego nie ucieszy czyjeś wyjście
na suchy brzeg. prędzej chwyci rozbitka i ponownie
wrzuci
w toń. wisielcowi, który zabrał zbyt słabą linę,
przywdzieją żelazny łańcuch. robactwo się rozpanoszy.
co wtedy
z pięknem życia? słodyczą egzystencji? pomóc?
znaczy oddać swój czas, pozwolić się dotknąć temu
drugiemu
niepożądany takt. opuść dłonie i podnieś je ponownie
azyl nie będzie trwał wiecznie, nawet po plutonie
karabinierów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz