,,bez hełmu i kirysu"
tak konie wroga ciągną ciało księcia kraju
nietrudno go rozpoznać, choć twarz poety
straszliwie oszpecona wojną, cudza, nie jego
zbrodnia przeciw ludzkości, to osobny tekst
do poematu bandytów. jest nagi. jak do kąpieli.
utopili go w jego własnej krwi. tyleż łaskawi;
dla innych cynizm i pogarda. odwrócone plecy
wobec świętych posągów i pomordowanych
których ubrania spalono z obawy przed epidemią.
ten kraj, owszem, był chory od dawna, prawie.
założyciele-konkwistadorzy, im brakowało ogłady
nigdy uzbrojenia po zęby. ciągnęli idee podboju
jako wierzchowce historii na drodze z ludzkich czaszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz