poniedziałek, 25 września 2017

,,pisanie o rzeczach ważnych"

niekiedy trzaskam głową, całą w guzach,

 

 o zamknięte drzwi szpitala, ciekawe jak mnie przyjmą, jeśli 

 

w ogóle otworzą, 

 

zainteresowani tym wariatem z wczesnego poranka 

 

z poplamionym brulionem 

 

wystającym z kieszeni/dziury spodni, starym długopisem 

 

wetkniętym w szczęki; 

 

język sobie odgryzę. i rękami, jeszcze te, związanymi 

 

na plecach mnóstwem gumek recepturek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz