,,kotka o burym futerku"
zimowymi nocami ogrzewała serce kocura,
gdy ten za dnia
wychodził przeczesywać kubły; ona zostawała z małymi,
pilnując ciepła, jeszcze
się wyziębią; tak na ichnich śmieciach
odchowali
dwa, trzy, cztery pokolenia pełne życiowych pasji.
ich nigdy dosyć.
może kiedyś się przydadzą, kiedy znikną człeki; na razie
lepiej buszować
w zaułkach ich czterech ścian i udając pokorę
ostrzyć zręczność
pazurków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz