,,jak samotna skała na morzu"
fale przeróżnej siły obmywają nagie ciało wytatuowane
nazwami wielokrotności grzechów, wszystkie spełniłem
by zostać potępionym przez bóstwa morskich odmętów
każdy port, osobę krwawo oznaczyłem na własnej skórze
końcówką finki, do zapamiętania na spowiedź; to niedługo
kiedy nie będę widział nic poza błękitem poniżej linii wody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz