,,wybacz, kiciu, to koniec"
ostro pograłaś; bawiłaś się mną; z każdym zbliżeniem
cięłaś mi plecy nadając im dzikie stygmaty miłości
wstydziłem się ich, pochwalałaś je przed koleżeństwem
były modne, na twój rozum; nasze jedyne kociątko
innych nigdy nie chciałaś. wielka dziura w mym sercu
tylko tego pragnęłaś - poświęcenia tylko dla siebie
gdzie tam współczucie, odpowiedzialność, choroby szacunku
zachowałaś zdrowe szaleństwo przebywając ze mną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz