,,prym w królestwie biur"
wątpliwości odsyłają do przekreślonych atlasów przyrodniczych
tu poprawiały kotki, tu lisice, tam króliczki;
wszędzie korektory czerwień mazaków zakrwawiły całe stronice.
kultura, proszę was. stawiają na swoje,
dotąd się starają, obściskując z królami stad; wiele ich znam, poznałem
na balach świątecznych. dyrektorem jestem
niemal ich PANEM, z dozą miłości dałem im samodzielność i prawa
czasem z tego powodu płaczę; ich przesada
w wykonywaniu zamierzeń dobija swą dzikością. krąg życia, zrozumiem,
czy jednak warto niszczyć jak tworzyć pracą
konkrety wspólnego i osobnego dobra. trzeba i z wrogiem zawrzeć pokój,
także chwilowy, na wykonanie ustalonego planu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz