,,czasem na dzielnicy u Wilka"
bywają noce, że trzeba zamknąć wszystkie okna, a to
dopiero lato. przy huśtawkach i trzepakach nocne watahy
urządziły sobie wolne ogiery zmieszane ze szczeniakami,
kociakami, różnymi takimi ogonami, znudzonymi spacerami
Wilk raz poszedł upomnieć. wrócił z rozbitym nosem.
kły zostawili. na później. nie nadszedł, nie było warto. farciarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz