,,ruda w kusej"
zamachnie ogonkiem zamerda zaraz ustawia
się kolejka chyżych adoratorów gotów do
tańca chętniejszych od wczoraj z pełnymi
cieczki sercami skomlą. ruda odtrąci ochotników,
znudzona frazesami wczoraj; dzisiaj nabrała
ochoty zaciągnąć na parkiet wysłużonego, o
obciętych skrzydłach. pechowiec ów to kundel; ogon
nierówno mu chodzi. krzywo nim macha, po
zaproszeniu od rudej staje on dęba jakby na
wezwanie drugiej nadziei w kusej spódniczce
wiedział, że dostał swój ostatni taniec nocy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz