,,kitsune"
w wiśniowych sadach
lisice pełnią
wieczną straż
na mostkach lampionów
ginko, gejsza zakazanych nocy
nieszczęśliwy płatek wiśni
musiałaś odpaść
tuż przed samą wiosną?
wytęż słuch
a dobrze usłyszysz
kroki, oddech, bicie serca
są już blisko
yako o łapach
spiętych żyletkami
i drutem kolczastym
mogłaś mieć każdego
czemu nie umiałaś?
zabijasz, spijasz krew
równie chętnie łakniesz
zrozumienia
obydwie niewzruszone
i niestrapione
czekają
głoszą Erę Wodnika
miał nadejść tyle razy
znowu biegniecie
stojąc w miejscu?
nie da się was uratować?
sprowadzić
na drogę szacunku?
znajdziecie tego pod dostatkiem
w sąsiedztwie
w jego oknach
płoną przyjazne
lampiony
dla powracających
z wypraw
dusz umiłowanych
tylu was kochało
a tylu odeszło
bo nie umiałyście
kochać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz