,,kundel, co spija ostatnie krople"
przesiaduje od samego
otwarcia barman zaczyna rozlewać
od 6 wieczorem kundel
przychodzi przemoczony
z zatęchłej budy dach ma same dziury
wchodzi i siada w kącie
jak najciemniejszym i
najdalszym od wyjścia lecz bliski WC - etowi
nikt tam nie podejdzie
chyba że za potrzebą
przejdzie obojętnie obok kundla. ten skorzysta
z okazji i zdobędzie te
kilka groszaków na
naparstek słodkiego wybawienia i chrzest nocy
jaki mu potrzeba
choćby i na moment
nie być sobą, przegranym i zniszczonym na lata
przez cudze błędy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz