,,wilczy detektyw z czarnego kryminału"
nawiedzają go
czarne dni
je miewa
ciągle
czarne myśli też
przychodzą
jednego dnia
przychodzi klientka
niezła czarna kocica
w czarnej sukni
żałobnej
zwyczajny widok
w piątek 13-tego
czarny dzień
każdego przesądnego
bierze jej sprawę
zabójstwo męża
i kochanka
dwudziestego z kolei
normalka
rutyna
detektyw zaczyna działać
węszy
poszukuje
gubi poszlaki
na przemian
zostaje pobity
przez najętych
nie wiadomo przez kogo
oprychów
czarne godziny
czasem go łapią
żeby sobie
odpuścić
idzie w zaparte
i bierze się
do roboty
przetrząsa nowe
ciemne kąty
czarnej dzielnicy
czarnych magów
mistrzów czarnej magii
raz spędza
wieczór
obok klientki
kocica nosi
czarne pończochy
i czarną różę
przytwierdzoną
do czarnej
podwiązki
i wtedy
następuje
czarny finał
klientka
zabija
detektywa
dusząc go
pończoszką
jedna
jasna chwila
na moment
przed śmiercią
ironia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz