,,Wilk w supermarkecie"
nie lubi tam
jeździć
ani z rodziną
ani z kolegami
ani sam
ogrom towarów
go
przeraża
dwadzieścia
(nie licząc za
granicznych marek)
marek piw
do tego
kolejki
z pianą na
pysku kasjerki
harmider i zamę
za dużo na
jego głowę
więc idzie
do monopolowego
pod blokiem
bliżej
ciszej
i mniej
się główkuje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz