,,z okna szpitala"
z okna szpitala
mogę dostrzec
przeciwległy sad
nie jest on
piękny czy obszerny
nie dosyć zadbany
jakoś to jedyna
ochłoda dla mej
złamanej nogi i
płuc zniszczonych
od papierosa
wszyscy goście
jacy tu przychodzą
mają to do siebie
że radzą mi
zmianę lokum
ja tam wiem swoje
mnie tu dobrze
i się mi podoba
i niech nikt mi nie zabrania
patrzeć przez okno w szpitalu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz