,,jaskółcze jaja"
pamiętam podrzucane dzieciństwo
podrzucali mnie na dzień czy dwa
dziadkom na Redłowie
a sami jechali na działkę
to było uzasadnione
rodzice pracowali na działce
by był tam wreszcie
ogród Hesperyd
mogłem trafić gorzej
mogłem urodzić się
u jaskółki jako ptak
by mnie porzucili na zawszę
u orłów bądź kruków
trafiłbym lepiej
w tym przypadku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz