,,Ian Curtis żyje!"
prorok zaginionych demonów
zmartwychwstał wreszcie
w godzinę nastania
przyjście o świcie
w milczeniu
nowego Wybrańca Losu
czarno-białych marzeń
Święty! Święty! Święty!
Święty?
antyrozkaz pada
do przejścia na czerwonym
na drodze świadomości
on przechodzi
wprost
kiedy radio gra
rozrywającą miłość melodię
Joy Division nadchodzi
z rozpostartymi chorągwiami
Ian Curtis żyje!
i umiera
tracąc kontrole
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz