,,gdy demony ogarnia skrucha"
żyło sobie miasteczko
pełne
szkół,sklepów
kółek dobroczynnych
i zacnych serc
pamiętających kaisera
którego uważano za słabeusza
przy współczesnym wodzu
karuzele tam co dnia grała
i jarmark się odbywał
dzieci głośno się śmiały
a obok...
dymy z krematorium
strzały dla zabawy
wychudzone
pozbawionej uczciwej śmierci
całe stosy żywych trupów
one widziały
i śmiały się z tego
z balkonów radości
nie dostrzegając nieszczęśników
dawnych przyjaciół i sąsiadów
owiniętych we własne skóry
w zimne noce
a serca demonów
doznały skruchy
jak ujrzały własne dzieło
kiedy wróg był u bram
biły się o pierś wtenczas
że robiły to
co im kazał wódz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz