poniedziałek, 19 sierpnia 2013

,,Wilk na ulicy"

,,Wilk na ulicy"

czarne chmury
się zebrały
nad życiem Wilka

żona z domu wyrzuciła
miała po dziurki w nosie
życie z kimś takim

nie miał innej przystani
matka nie żyła
(dom przecie sprzedali)
teściowa mu kark skręci
a kumple sami
po melinach szukali
własnych portów

tułał się
i szedł
przed siebie
Bo dokąd miał iść?

mijał przechodniów
oni go obijali łokciami
przeróżne twarze
przeróżnych typków

szedł za dnia
wieczorem
nocą

szedł
do niewiadomego celu

szedł
aż doszedł
nie wiadomo dokąd
słuch o nim zaginą...

czasem
spotka się
Wilka na ulicy
czeka na okazje
albo dobrotliwe cnoty


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz