,,Nie pij, Wilku, nie pij"
Wilk
jak co dnia
około poranka
przyszedł do baru
i pił szmat czasu
aż barman
ten z przepaską na prawym oku
zagadał, żeby już nie pił
Wilk się zdziwił.
Dlaczego? Mam czym płacić
Nie pij już, powtórzył barman
i odsunął od Wilka butelkę.
Ale, Ale, Ale, Ale, szefie!
Flaszka zostaje!
Nie zostaje.
Wilk zrobił smętna minę.
Wysunął język i dotknął nim
czubek nosa.
Myślał,
że rozbawi barmana
i ten mu da w nagrodę
flaszkę.
Nie rób tak.
A butelkę Wilk dostanie?
Pada prosta odpowiedź: ,,NIE"
Wilk wzrusza smutno ramionami
Trudno. mam nie pić, to pić nie będę
- No i dobrze - powiada barman
i stawia przed Wilkiem pół litra
śliwowicy.
- No i git - mówi Wilk z uśmiechem
i wypiła wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz