,,miasto stu głosów"
wołacz
woła
spod zgliszczy banku
razy dziesięć:
- Zapłacę za ratunek!
listonosz
klnie głośno
razy dwadzieścia
na porozrzucane przesyłki
pierwszej kategorii
dozorca
wydziera się
razy trzydzieści
na grajków podwórkowych
policjant
nadopiekuńczy gagatek
krzyczy za piratem
miasto stu głosów
wszystkie je słychać
ach, mój dom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz