środa, 18 maja 2022

wyłącznie o sobie, albo wiersz, który autor skrócił o brzydsze fragmenty, a tych było zbyt wiele


 

przytrzaśnięty palec

słusznie zapowiada konkret

                                    autobiografii

 

lepiej od kalejdoskopu słów

                          rzuconych na wiatr

 

nie wystarczy czcze gadanie

                     podlotka i gryzipiórka

 

to młodzieńcze uprawnienie 

 

spojrzeć zaparowanym szkiełkiem (Kartezjusz? 

                                                              Locke?)

i myśleć według 

 

nigdy nieustalonych zasad gry  (Bukowski? 

                                                       Hłasko?)

to blef, kant

 

gdzieś u Sokratesa tkwi ten osąd

który rozwinął poczciwy Kisiel

 

ta przenikliwość i słuch

        godne pana Cogito 

 

kolejna myśl pchnięta z rozpędu

               sen o potędze (brzmi chocholim tańcem)

               przebłysk geniuszu – równy odwadze

                                                     chłopaka z Brooklynu

 

                to ledwo niezapisane zdania

                szczeniackie wybryki

                wierszoklety  - tak zaczynał każdy

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz