"ostatnie dni lata"
głowę męczy
nadmiar pomysłów
zegar tyka nieubłaganie
oczy nerwowo pulsują powiekami
widząc poczynania innych
bardziej opornych na zakusy przeznaczenia
im odpuszczą do 2 września
zegną biedni karki pod plecakami
dostosują życiorysy i legitymacje
staną się cząstką rutyny
na długie ćwiartki roku
na teraz udają
nieświadomych
bo tak łatwiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz